|
Nasz udział w akcji "Sprzątanie Świata" (18.09.2004)
Po raz kolejny nasze Gimnazjum i Liceum uczestniczyło w akcji "Sprzątanie Świata". W tym roku wiele klas, zamiast tradycyjnego sprzątania terenu miasta, wybrało porządkowanie szlaków turystycznych Ziemi Kamiennogórskiej.
Klasy pierwsze naszego Gimnazjum udział w akcji połączyły z imprezą integracyjną. Poniżej krótka historia tej imprezy.
Tegoroczne "Sprzątanie Świata" rozpoczęliśmy od pozostawienia listu w sekretariacie szkoły. My, to klasa Ia gimnazjum, zwani dalej "uciekający". List adresowany był do nich - oni, to klasy Ib i Ic, czyli "goniący". Zapewne uważny czytelnik domyśla się już, że bawiliśmy się tego dnia w jakże popularne niegdyś podchody. Wróćmy jednak do listu. Zawierał on fragment mapy turystycznej informując "goniących" o trasie, którą uciekamy, oraz miejscu w terenie, gdzie znajdują się kolejne polecenia. Z godzinnym wyprzedzeniem ruszyliśmy wraz z wychowawcą i drugim opiekunem niebieskim szlakiem w stronę Czarnego Boru. Kolejne listy na trasie dostarczały "goniącym" nowe fragmenty mapy, a także zadania do wykonania - gdzie obok zebrania bukietów jesiennych dla Pań (wychowawcami pozostałych klas są bowiem kobiety) oraz nauki piosenki rajdowej, znajdowała się również nauka alfabetu Morse'a, znajomość którego skrzętnie sprawdziliśmy później na mecie. Z Czarnego Boru poprzez ostępy i ścieżyny Czarnego Lasu, pozostawiając liczne znaki w formie strzałek ułożonych z gałęzi, udaliśmy się przechodząc obok kopalni melafiru do tzw. Sanatorium, czyli Dolnośląskiego Centrum Rehabilitacji, gdzie dziewczęta podjęły akcję sprzątania, a chłopcy nazbierali chrustu i rozpalili ognisko. Niemal dokładnie po godzinie (a była to godzina 14.00) odnaleźli nas "goniący", którzy po drodze dołożyli również swój udział w akcji "Sprzątania Świata". Po pokonaniu około 18 km ogniskowa kiełbaska smakowała naprawdę wyśmienicie i choć niejeden z nas nabawił się tego dnia drobnej kontuzji, to jednak sądząc z opowieści zabawa była przednia zwłaszcza, że pogoda tego dnia była dla na nader łaskawa. Takich integracji oczekujemy więcej... i czekamy na rewanż.
Poniżej krótki fotoreportaż.
Tekst: Hieronim Mader (w imieniu kl. 1a)
zdjęcia: Jarosław Tułaczyk
Uwaga:
Poniższa galeria oparta jest o skrypt (JavaScript) - fotografie w formacie 640x480 otwierają się, po kliknięciu na miniaturze, w odrębnym oknie dopasowanym do rozmiaru zdjęcia. Rozmiar plików graficznych od 98kB do 102kB.
|