poprzednia | następna |
ZSO Kamienna Góra, ul. M. C. Skłodowskiej 2, 58-400 Kamienna Góra E-mail: zsokgora@zso.kamiennagora.ids.pl |
||
Karolina Lenart ZSO Kamienna Góra Dawno, dawno temu w Kamiennej Górze za panowania księcia Bolka I mieszkała bardzo uboga rodzina: wdowa i jej trzej synowie. Mieszkali w chatce, żyło im się bardzo ciężko, brakowało jedzenia. Wdowa całymi dniami pracowała u obcych ludzi, aby zarobić, nakarmić dzieci i sprawić im odzienie. ![]() Wycieńczona i nie pogodzona z haniebnym losem, bólem i wstydem, co rano wychodzi na drogę przy krzeszowskim klasztorze i wyciąga rękę po jałmużnę, mając nadzieję, że ktoś się zlituje nad losem żebraczki. Któregoś dnia stał się prawdziwy cud! W samo południe przejechała obok niej złota kareta, w której siedział sam książę Bolko I. Ten. widząc wyciągniętą rękę, kazał natychmiast zawrócić. Z powozu wyciągnięto kosz z jedzeniem i książę osobiście podarował go wynędzniałej staruszce, mówiąc: "Jedz kobieto i niech ci wyjdzie na zdrowie". Kobieta pokłoniła się dziękując darczyńcy. Wyciągnęła spracowaną rękę chcąc ucałować dłoń dobrego człowieka. A książę zapytał: "Czego chcesz Matko?". "O Boże - zawołała Maria - nazwał mnie matką! Czy chcesz być moim synem?". "Tak" - odpowiedział książę, który nigdy nie zaznał matczynej miłości, gdyż jego rodzicielka zmarła przy połogu. Książę Bolko zabrał na swój zamek przybraną matkę. Tam ją przyodział, nakarmił, oddał do dyspozycji najlepszą komnatę i ciągle jej usługiwał. Szczęście matki trwało jednak zaledwie kilka miesięcy. Nagle zmarła. Książę Bolko I bardzo przeżył odejście Marii i choć upłynęło dużo czasu od jej śmierci, ciągle słyszy tajemniczy głos, który wypowiada te słowa: "Idź do mojego starego domu, wyciągnij w izbie spod klepiska skrzynkę, a co w nie znajdziesz jest twoje!". Długo się zastanawiał, ale chcąc zaspokoić sumienie, udał się do starej rudery i wydobył skrzynię. Po otwarciu wieka oniemiał - była pełna wyrobów ze złota. I wtedy usłyszał szept: "To dla ciebie synu, za to że nie pozwoliłeś mi umrzeć z głodu, przygarnąłeś do siebie, przyodziałeś mnie, dałeś posmakować luksusów, o których nie śmiałam nawet pomarzyć!" |