|
DYREKTOR
Proszę pana, mówmy tak, żebyśmy się mogli wzajemnie zrozumieć. Znam pana doskonale. Nazwałem pana - "Chłopcem z deszczu". Bo zawsze się pan zjawiał u mnie, kiedy padał deszcz. Przynosił mi pan swoje dziwne sztuki ... Ale wreszcie powiedziałem panu, że to nie będzie grane nigdy, w żadnym teatrze świata.
CHŁOPIEC
Pan się myli ... Rzeczy moje były grane.
DYREKTOR
Gdzie?
CHŁOPIEC
Tutaj.
DYREKTOR
Tutaj dopiero będzie teatr.
CHŁOPIEC
Teatr już jest tutaj od dawna.
|