Strona główna - Main Page
 

Moje doświadczenia natomiast są zupełnie inne, dlatego też chciałbym przedstawić korzystne strony tego układu.
Nowe miejsce spotkania - zarówno dla nauczyciela, jak i ucznia - otwiera nowe możliwości. W murach szkoły pozostają zależności natury formalnej, tutaj spotykają się ludzie chcący razem dokonać czegoś twórczego, a to jest możliwe tylko i wyłącznie przy wzajemnej akceptacji (Rogers). Instruktor metodą zakazów i nakazów może co prawda zbudować jakieś przedstawienie, ale nie będzie w nim prawdy o ludziach je tworzących, a to wróży klęskę przedstawienia i zespołu. Wzajemna akceptacja nie dotyczy tylko relacji: uczeń - instruktor, również kontakty młodzieży w nowym miejscu i nowej sytuacji (zespół teatralny) ulegają zmianie. Praca w grupie innej niż klasowa, zróżnicowanej wiekowo, mobilizuje do nowych, często zapomnianych zachowań, np.: pomoc starszych członków zespołu młodszym, wymiana poglądów na temat walorów artystycznych czy estetycznych etiud przygotowanych podczas prób. Pomiędzy wszystkimi członkami zespołu, włącznie z instruktorem, rodzi się jakieś niepisane poczucie współodpowiedzialności za czas razem spędzony i efekt artystyczny wspólnych działań. Myślę, że to najbardziej pożądany poziom zbliżenia, jaki może nastąpić pomiędzy ludźmi chcącymi coś tworzyć.

 
Wstecz - Previous   Dalej - Next