poprzednia | następna |
ZSO Kamienna Góra, ul. M. C. Skłodowskiej 2, 58-400 Kamienna Góra E-mail: zsokgora@zso.kamiennagora.ids.pl |
||
Olga Wołyniec ZSO Kamienna Góra Jest rok 2000. Od wzniesienia najstarszej murowanej budowli w Kamiennej Górze, kościoła św. Piotra i Pawła, minęło około 206 lat. Ten wspaniały obiekt miał swoje tajemnice... Według pewnej opowieści pod kościołem znajdowały się krypty, które połączone były korytarzami z miejscami położonymi w innych częściach miasta. W jakim celu? Otóż właśnie w kościele znajdowało się tajemnicze i ,,zakazane'' wejście główne do sieci podziemnych tuneli, którymi w czasie np. oblężenia miasta można było wydostać się poza obręb murów obronnych i ujść z życiem lub sprowadzić pomoc. Kiedy wykuto te korytarze? Najprawdopodobniej miało to miejsce w czasach panowania książąt piastowskich: Bolka I, Bernarda i Bolka II. W XVIII wieku poszły one w zapomnienie. Około połowy XIX wieku zjawiło się w Kamiennej Górze kilku tajemniczych ludzi. Od najstarszych mieszkańców udało im się zdobyć ważne informacje o sekretnych korytarzach. Jak się później okazało celem ich było obra- bowanie świątyni i skryte wyjście tunelami w bezpieczne miejsce. Po wieczornej mszy pozostali w koś- ciele, aby się ,,pomodlić". Kiedy wszyscy wyszli, pojmali księdza i skrępowali go. Do worków upychali najcenniejsze w ich przekonaniu przedmioty. Kiedy w zakrystii scho- dzili już po tajemniczych schodach do ciemnych i wilgotnych tuneli byli przekonani, że zamierzony plan powiódł się. Nie wzięli tylko jednego pod uwagę, że rabowali Dom Boży. Posuwając się po omacku spostrzegli nagle walące się ze sklepienia odłamki skalne. Z trwogą przyspieszyli, ale na nic się to zdało. Wkrótce korytarz przestał istnieć. Następnego dnia niektórzy mieszkańcy mówili o podziemnym huku, ale nikt nie był w stanie wyjaśnić tego zjawiska. O rabusiach i ich ,,skarbie" długo jeszcze dyskutowano, ale nie łączono ich z tym dziwnym podziemnym rumorem. Niczego też nigdy nie odnaleziono. Reszta podziemi wciąż istnieje... |