poprzednia | następna |
ZSO Kamienna Góra, ul. M. C. Skłodowskiej 2, 58-400 Kamienna Góra E-mail: zsokgora@zso.kamiennagora.ids.pl |
||
Tomek Wajs ZSO Kamienna Góra Pewnego letniego dnia kilkaset lat temu w południowej części Śląska rozszalała się burza, jakiej nie pamiętali najstarsi mieszkańcy tych ziem. Przez pięć dni było ciemno jak w nocy, biły pioruny, woda lała się strumieniami, wichura powalała nawet dęby. Szóstego dnia zjawił się w jednej z podsudeckich wsi mędrzec z bardzo złą wieścią. "Ludzie! Uciekajcie! Zbliża się prawdziwy armagedon!"- wykrzykiwał z przejęciem. Rzeczywiście, z każdą godziną wiatr coraz mocniej napierał na drzewa i domy. Wkrótce zaczęły one unosić się i wirować w powietrzu. Ludzie w panice zabierali najpotrzebniejsze przedmioty i uciekali w góry, aby tam znaleźć ocalenie od niechybnej śmierci. Po przybyciu do niedużej kotliny spostrzegli, że na szczycie Śnieżki duch Karkonosz zmagał się w zaciekłej walce z wiatrem, deszczem, piorunami i osuwającą się ziemią. Był to niesamowity widok, gdyż Karkonosz przybrał przybrał tak olbrzymie rozmiary, że Śnieżka przy nim wyglądała jak psia buda! Nagle stało się coś niesamowitego. Potężnemu duchowi wiatr zwiał kapelusz i poniósł go w stronę owej kotliny. Na uciekinierów padł blady strach. Obawiano się, że ogromnych rozmiarów nakrycie głowy po prostu ich przygniecie. Na szczęście kapelusz opadł i ... przykrył prawie całą kotlinę. Nikomu się nic się nie stało. Ludzie zaczęli panikować i szukać wyjścia. Bez skutku. Na zewnątrz burza nie ustawała. Po powodzi przyszła długa susza, potem pożary i znów deszcze. I tak było przez 40 lat. W tym czasie ludzie pod kapeluszem uspokoili się, a nawet w centrum tej kotliny założyli osadę. Po upływie wspomnianych lat odzyskali wolność. Gdy się obudzili ze snu pewnego ranka ujrzeli słońce, chmury, latające ptaki... Kapelusz jakimś cudem wrócił na swoje miejsce. Na głowę Karkonosza. Na pamiątkę tego legendarnego zdarzenia powstałą osadę nazwano Landes Hut, czyli kapelusz krajowy; obecnie miasto Kamienna Góra. |